Studnia stara, ale wciąż użytkowana |
Ostatnio pogoda nam dopisuje ;) a ja jak to ja w
miejscu
długo nie usiedzę, dlatego wybrałam się na spacer (oczywiście ze swoim
zatrzymywaczem czasoprzestrzeni aparatem
fotograficznym zwanym). Wychodząc ze swojej dziupli zobaczyłam piękną rudą
wiewiórkę i wpadłam na szalony pomysł. Postanowiłam, że ową wiewióreczkę
uczynię przewodnikiem mej wędrówki po lesie. Chodziłam za nią przed długi czas.
Było fajnie, bo różnorodnie. Raz szłam leśną drogą, innym razem przechadzałam
się między drzewami, jeszcze innym przedzierałam się przez jakieś krzaczory… I
właśnie wychodząc z tych krzaków znalazłam się na leśnej polanie. Nigdy wcześniej
tu nie byłam.. I uwaga dostrzegłam jakiś obiekt. Podchodzę bliżej ( oczywiście
w tym czasie wiewiórka gdzieś zmyka w oddali ) i okazuje się, że to studnia.
Dla mnie żadna nowość, bo w moim rodzinnym lesie takich obiektów trochę jest. To,
co mnie zainteresowało to to, że pod daszkiem znajdowało się wiadro, kubeczek i
łańcuch… Hmm może już wcześniej któryś z Niziołków albo Wiedzmin był na owej
polanie i odnalazł studnię? A może jest ktoś, o kim nie mamy pojęcia?
Podróżniczka Emtarbi
Studnia z kubkiem? A gdzie ten las? gdzie ta wiewiórka Niziołka wyprowadziła?
OdpowiedzUsuńI tu wkradł się chochlik czasowy ;) gdyż zdjęcie zrobione w mojej rodzinnej miejscowości (Rzeczków) podczas odwiedzin rodziców (jakieś 2 -3 tygodnie temu). U nas dużo takich perełek, można podziwiać podczas spacerowania.
OdpowiedzUsuńa kubek, no cóż swego czasu zostawiony był dla spragnionych podróżników, coby życiodajnej wody mogli zaczerpnąć i się napić ;)
No tak, widać było niezgodność zdjęcia z tekstem, bo na zdjęciu nie widać łańcucha, wiadra itd., Teraz wszystko jasne.
OdpowiedzUsuńNie nie akurat to wszystko jest ;) Tak jak w tekście napisane wszystko znajduje się pod daszkiem.
OdpowiedzUsuń