sobota, 28 lutego 2015

Moje imię

Mam na imię Emtarbi ;) Nie, nie jestem sam.... jest nas dużooo..

Niziołku, jak Ci na imię

Witaj Niziołku. Jak Ci na imię? Chyba nie jesteś sam. Jest Was więcej?

Ogromny strach...

Ajć niestety potknęłam się... Chciałam jeszcze poobserwować z ukrycia co robi Wiedzmin, ale chyba On usłyszał mój upadek. Zaprzestał czytania swojej księgi i zaczął się rozglądać. W laboratorium nie byłam sama, towarzyszyły mi inne Niziołki. Ukryłyśmy się w różnych częściach laboratorium. Zaczęłyśmy się bać i spoglądać na siebie ze zdenerwowaniem. Wiedzmin wiedział, że nie jest sam w laboratorium. Pomyślałam, że nie mam nic do stracenia. Stopniowo i bardzo powoli zaczęłam wychodzić z ukrycia. Przed sobą ujrzałam duży brązowy but, to but Wiedzmina!

Wystraszona, pełna obaw spojrzałam na Niego... po chwili wymieniliśmy się serdecznymi uśmiechami. Aż tu nagle zaczęło dziać się coś niesamowitego!

Niziołek

A było to tak....

Gdy zmierzch wdzierał się szparami w oknach do obszernej dziupli w starym drzewie, miejscu tajnego laboratorium, wraz z wieczorną mgłą dało się słyszeć jakieś szelesty. Trzaskały gałązki w lesie, szeleściły liście krzewów. To nie był wiart, to nie była leśna zwierzyna. Coś innego zbliżało się do starego drzewa z dziuplą. Dawniej, w tej dziupli mieszkał Kłobuk. Teraz Wiedzmin urządził sobie doświadczalnię. Zgromadził retorty, menzurki, szkiełka wszelakie. By pichcić eliksiry. A w starych księgach wyszikuwać isntrukcji jak zrobić takie i owakie talizmany. Wiadomo, mogą się przydać.

Gdy tak stałem nad otwartą księgą, przeżartą przez mole ksiązkowe i inne chochliki (przez to niektórych liter nie było widac i odczytać tekst trudno), i gdy już zbyt ciemno było na czytanie bez światła, usłyszałem te dźwięki. Niewatpliwie ktoś się skradał. Może z nieśmiałości taki ostrożny? Wsłuchałem się w odgłosy. Tych istot było więcej.

Któż to może być? Wróg, złodziej czy przyjaciel? A może to Niziołki, o których sójki i sroki skrzeczały przedwczoraj?

Wiedzmin

Wiedzmińska wyprawa Drużyny Lasera przeciw Nudziolom

Wiedzmińska wyprawa Drużyny Lasera przeciw Nudziolom czyli o tym jak Wiedzmin nie całkiem samotnie walczył z Nudziolami 

Światy równoległe istnieją obok nas. Przykładem jest życie w skali mikro, na przykład sysydlaczki i ich ekosystemy. Trochę podobny do naszego ale inny. Można do niego dotrzeć za pomocą mikroskopu. Podobnie jest ze światem równoległym, istniejącym w naszej wyobraźni. I do takiego świata równoległego, wirtualnego właśnie się przenosisz. Nie za pomocą mikroskopu ale wyobraźni. Powstał on w wyniku eksperymentów genetycznych w tajnym laboratorium Kortau. Efekty tych eksperymentów wymknęły się spod kontroli i żyły swoim życiem, ewoluując do obecnej postaci. Tak jak w świecie ewolucji robotów w Cyberjadzie Stanisława Lema.

W tym świecie żyją Niziołkiem. I one pisać beda tutaj swoja kronikę. Magiczna ewolucja umożliwi na transformację Niziołków (tak jak w Pokemonach, jęlsi pamiętasz tet swiat z dzieciństwa). W kronice szczegółowo będą objaśnione wszystkie postaci, bądź więc cierpliwym. Niziołki, żeby mogły przejść transformację to muszą zdobyć odpowiednią liczbę tajnych zaklęć. Niziołków jest wiele. Razem mogą stworzyć drużynę (a praca zespołowa nie jest łatwa!). Czy potrafią działać zespołowo? O tym, dowiedzieć się będzie można z Tajnej Kroniki Niziołków, tu spisywanej. Czytaj a zobaczysz jak Niziołki przemieniają się w Gadacza (Gandalfa – bo to dawna nazwa tego plemienia). Nie wiesz kto to jest Gadacz? To czytaj dalej.

Celem misji Niziołków jest przemienić się w Gadacza i udział w tajnej wyprawie Wiedzmina z Drużyną Lasera na twierdzę Nudziolców. Trzeba uwolnić świat od zanudzających na śmierć trucicieli świata mentalnego. Czytaj dalej a poznasz lepiej ten świat, w którym się znalazłeś.

Postaci i inne artefakty (na razie tyle, reszty dowiesz sięz Kroniki)

Wiedzmin (nie mylić z wiedźminem, z którym być może jest spokrewniony, ale to wymaga jeszcze staranniejszych i dokładniejszych badań z wykorzystaniem nowoczesnych technik biologii molekularnej) – ten, który wie i tą wiedzą się z nimi (czyli Niziołkami) podzieli. Kiedyś był Niziołkiem, wiele lat temu. Teraz jest kilka poziomów (i ewolucyjnych transformacji) wyżej. To przyjaciel a nie wróg.

Niziołki mają swoje oryginalne imiona  Na pewno opowiedzą o nich i ich znaczeniu. Niziołki przemienią się w Gadaczy (dalej nie wiesz kto to jest Gadacz? No cóż, wiedzy - nawet tej tajemnej - nie zdobywa się w pięć minut, trzeba wytrwałości. I ciekawości!). Na imię trzeba zasłużyć i przejść inicjację. A stanie się to w trakcie tajemnej wyprawy przeciw Nudziolom. W misji Niziołki uczą się i zdobywają zaklęcia magiczne. Zaklęcia sprawiają, że Wiedziołaki słuchają z rozdziawionymi ustami, a potem zawzięcie klaszczą z zachwytu wysłuchania opowieści/wykładu/referatu/zagajenia. Niziołki cel swój mogą osiągnąć łatwiej, gdy współpracują i grają zespołowo, umiejętnie się wspierając. Dlatego powstała Drużyna Lasera.

Drużyna Lasera (wbrew złośliwym plotkom, nie jest to drużyna Lesera – bardzo leniwego i obibocznego Niziołka) - nazwa owiana mrokiem tajemnicy i nieznanego pochodzenia. Zapewne bierze się od wskaźnika laserowego, który przypomina miecz rycerzy Jedi w świecie Gwiezdnych Wojen. Jedi to starożytny zakon skupiający "wrażliwych na Moc" (ewentualnie Amok - w gwarze Jedi nie wymawia się głoski "a"), czyli istoty, w których organizmach występuje nadnaturalne stężenie midichlorianów. Midichloriany są nanoorganizmami (w zasadzie organellami, wytworzonymi niegdyś w laboratoriach szalonych biotechnologów albo w głowie nawiedzonych magów), występującymi w każdym żywym organizmie i umożliwiającymi mu odczuwanie Mocy (pierwsza udana próba połączenia świata realnego z fikcyjnym i wirtualnym, symbioza biologicznego człowieka z cyfrowymi maszynami). W Zakonie Jedi wielką uwagę przywiązuje się do umiejętności panowania nad swymi emocjami oraz umiejętnościami komunikowania się z innymi istotami, ponieważ niektóre z nich prowadzą na ciemną stronę Mocy i do upadku Jedi. Głównymi wrogami rycerzy Jedi na przestrzeni dziejów byli, wywodzący się z łona Zakonu, Nudziole, posługujący się ciemną stroną Mocy i służący jej.

Midichloriany to tajemnicze mikroskopijne formy życia lub organella istniejące w różnym stężeniu w komórkach wszystkich żywych istot lub będące z nimi w symbiozie. Midichloriany zapewniają organizmom żywym kontakt z Mocą (czyli ze światem baśni i rzeczywistości wirtualnej, dobrze opisał to Stanisław Lem, świat który wymknął się spod kontroli i ewoluuje samodzielnie w świecie równoległym. Albo tylko w krzemowych obwodach). Im wyższe jest w organizmie stężenie midichlorianów, tym większy jest potencjał danego osobnika w zakresie korzystania z Mocy. Sama ilość midichlorianów nie przekłada się jednak wprost na siłę czy zdolności – równie ważny jest trening, doświadczenie i dojrzałość danej istoty. Według George'a Lucasa, midichloriany (zainspirowane mitochondriami) miały ukazywać zależność między jednostką ludzką a społeczeństwem i symbolizować konieczność współdziałania ludzi dla wspólnego dobra.

A może była to Drużyna Pierścienia z Lasera? W każdym razie składa się z Niziołków. Niziołki tak jak Pokemony, pod wpływem wiedzy tajemnej ewoluują w Gadacze (niekiedy Gandalfami zwane). 

Nudziole (dawniej czasem zwane mugolami) to jak nazwa wskazuje - nudzą. Zanudzają na śmierć. Przeto groźne niesłychanie są dla Niziołków. Nudziole lokalnie zwane są Smęciarzami, Mlaskaczami, Kwękaczami, Marudziulami czy nawet Smutasami. Bo jest wiele gatunków Nudzioli. Niestety, taksonomowie jeszcze nie uporali się z systematyką i klasyfikacją tych istot.

Wiedzołaki (wiedzy łaknące, zasłuchane osoby, żądne wiedzy podanej przystępnie), Wiedzołaki to Niziołki bez midichlorianów. Można im przekazać midichloriany, ale to tego trzeba odpowiednich zaklęć. Ewentualnie technik biotechnologicznych. Tego do końca nie wiadomo. Bo i po co się takimi szczegółami frasować?

Duchy Przeszłości (czyli słowa dawniej wypowiedziane, literatura, książki polecane, strony i artykuły), trzeba je odszukać i umieć nawiązać z nimi bliski kontakt. Nie jest to łatwe. Bo duchów jest wiele, ale są niewidoczne. Trzeba czarów i wysiłku by je dostrzec i zmusić do przekazania wiedzy tajemnej i zaklęć, zapewniających awans na wyższy poziom. Duchy Przeszłości spotkać można w różnych miejscach, czasem w bibliotece (nie wiadomo gdzie to jest i jak z tego korzystać), czasem w internecie. Są kapryśne i w obronie własnej usypiają. Więc uważaj – trzeba wysiłku by coś z nich ciekawego wyciągnąć.

Misja wyprawyzdobyć wiedzę tajemną i tajne zaklęcia by przemienić się w Gadacza i pokonać Nudziolców z twierdzy Smętnousypiania. Aby to osiągnąć trzeba zdobyć co najmniej 15 zaklęć (poziom podstawowy Gadacza Szarego) zachowując życie. Kiedy życie można stracić? Gdy nie będzie Niziołka na konwentyklu (bo w tym czasie Nudziole jady tajemne rozpylając zabijają wszelkie inteligentne życie - obecność na konwentylku, w miejscu chronionym, życie zachować pozwoli). Do przywracania życia służą eliksiry. Są dwa typy eliksirów: 1. zwolnienie lekarskie (usprawiedliwiające nieobecność na zajęciach, pochodzi ze świata równoległego) 2. eliksiry życia, które można zdobyć w różnych sytuacjach, w czasie Wyprawy (grywalizacją zwanej). Zdobyte eliksiry można wykorzystać w dowolnym momencie utraty życia, albo przekazać innemu, potrzebującemu Niziołkowi. Do przekazywania eliksirów życia konieczne jest jednak mieć przy sobie odpowiedni talizman (Talizman Emmpatii lub Talizman Kreatora itd.).

Trudna to i niebezpieczna wyprawa. Każdy Niziołek na wyprawę dostaje dwa eliksiry życia (przywracają utracone życie, dwa razy mogą więc polec i wstać. Za trzecim razem będzie klapa). Każdy Niziołek gra indywidualnie (można rywalizować). Ale można sobie pomagać (współpraca, wsparcie, gra drużynowa).

Talizmany - dają dodatkowe umiejętności, np. umożliwiają przekazanie eliksirów innemu Niziołkowi, gdy pilnie potrzebuje. Są różne typy talizmanów, niektóre można będzie zamieniać na dodatkowe zaklęcia, inne umożliwiają przekazywanie eliksirów, a jeszcze inne nadają dodatkowe uprawnienia do niestandardowych działań.

Eliksiry (przywracają życie).

Miejsca, czyli gdzie ta akcja się dzieje: spotkania z Wiedzminem (zwane sym-pozjum), konwektyle zwykłe, tajemny wymiar poza światem rzeczywistym (grupa na Mordościance Facebookiem zwanej), znane tylko wtajemniczonym Niziołkom, który zgłoszenie poprawie wysłali (znaczy się znali zaklęcie „Sezamie otwórz się”), konwektyle nadzwyczajne (miejsca specjalne, nie dla wszystkich dostępne, kawiarnie i inne pozauniwersyteckie miejsca konwektykli Niziłków), blog tablica ogłoszeń (http://biologiczne-e-portfolia.blogspot.com/ e-portfolia i dodatkowe informacje. 

Misje specjalne (konwektyle i inne sytuacje), np.: Tajne konwektykle kawiarniane (misja dodatkowa) - dodatkowe zaklęcia ale i możliwość zdobycia talizmanów.

Wiecej dowiesz się czytając niniejsza Kronikę

A było to tak …….