niedziela, 12 kwietnia 2015

Wygibasy Stare Miasto

Właśnie tak się koszulka
prezentuje


Niedziela 12.04.2015 godzina 7.00 przeciągając się na łóżku otwieram oczy i co? I pada deszcz, wieje wiatr a tu dziś Taniec Wielkanocny. Pogoda nie napawała optymizmem… zasiała nutkę niepewności. Godzina 8.00 spomiędzy chmur przedostają się pierwsze promienie słońca, ufff…. Przygotowania idą pełną parą, jeszcze ostatni raz obejrzę film instruktażowy i idę! Chmur na niebie już nie było, na starówce około 40 – 50 ludzi z uśmiechem na twarzy, ubranych w wielkanocne kolorowe koszulki.




I kogo widzę? Widzę inne Niziołki, mnóstwo Wiedzołaków iiiiii i kto zgadnie kogo? Tak, tak właśnie tak sam Wiedzmin zaszczycił nas swoją obecnością. Ależ mnie radość ogarnęła kiedy Was wszystkich ujrzałam J Radośnie zatańczyliśmy nasz układ a potem porwaliśmy Wiedzołaków i Niziołki do wspólnych wygibasów. Było świetnie! Nasz niziołkowi las był taak bardzo roztańczony, kipiał radością J I to jeszcze nie koniec! Kawiarnia, kawa z lub bez cukru, z mlekiem lub czarna, męskie ciasto – sernik z wisienką, damskie – porzeczkowe i posiedzenie. Jak miło po raz pierwszy rozmawiało się o historii J wiedzmińskie opowieści porywająco interesujące. Pociąg z orkiestrą dętą czy samolot i turbulencje? Wybór chyba został dokonany J Na koniec chciałoby się rzec: „Nic dodać nic ująć”, ale dodać można jeszcze wiele, bo działo się dużo!

Tyle nas było!
Chyba halny powiał ;D

:)
I kto powiedział, że Niziołek biotechnolog jest nudziarzem?

Emtarbi

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz